Będąc w Grzybowie wyruszyliśmy na całodzienną wycieczkę pieszą do Kołobrzegu. Na obiad zatrzymaliśmy się w bardzo popularnej miejscówce J.Rewiński Ryby, ul. Szymańskiego 6
W internecie znaleźć można w większości opinie pozytywne, Nas niestety miejsce nie zachwyciło...
Zamówiliśmy:
Smażonego dorsza 7,90 zł za 100 g
Frytki i pieczone młode ziemniaczki
Surówkę
Ryba całkiem smaczna, choć w Kołobrzegu jedliśmy już dużo lepsze, za to pieczone ziemniaczki to tak naprawdę ziemniaki ugotowane w mundurku i opiekane... liczyliśmy na małe, młode, obrane ziemniaczki pieczone, a tu zonk.. Do tego ziemniaczki to dodatek do ryby, a tu serwowane są z luźnym białym serem ze szczypiorem od dymki, to co z czym jeść? :) Ser, rybę i ziemniaki jako jedno danie? Przekombinowane...
Z kolei o wystroju nie ma co pisać, barowy.. Ruch ogromny, czasem na miejsce trzeba poczekać. Często nad głową jedzących stoją osoby czatujące na ich miejsce, więc komfort jedzenia nieciekawy. Ze względu na spory ruch przy zamówieniu rządzi pośpiech i masowa obsługa.
Ryba świeża i smaczna, Nam do gustu miejsce nie przypadło, ale jeśli jesteście akurat w Kołobrzegu i chcecie wybrać się na obiad z rybą w roli głównej odwiedzenia Rewińskiego Wam nie odradzamy:)
Komentarze
Prześlij komentarz
Wszelkie komentarze obraźliwe, wulgarne lub zawierające reklamy zostaną usunięte. Za wszystkie pozostałe bardzo dziękujemy :) I szczerze do komentowania zapraszamy :D